Spośród wszystkich inwestycji tramwajowych, których oddanie do użytku zapowiadano na przełom ubiegłego i bieżącego roku, terminu udało się dotrzymać tylko w przypadku al. Rydza-Śmigłego od Przybyszewskiego do Dąbrowskiego. Dla pozostałych odcinków opóźnienie wyniesie od kilku dni do 9 miesięcy.
We wtorek 2 stycznia tramwaje linii 14
po długiej przerwie zaczęły znów dojeżdżać z Karolewa na pętlę Dworzec Łódź Dąbrowa. Między 27 grudnia a 1 stycznia linia 14 nie kursowała w ogóle – pracownicy MPK demontowali w tym czasie rozjazdy nakładkowe tworzące zjazd międzytorowy na al. Rydza-Śmigłego, który pełnił rolę tymczasowego krańca dla wagonów dwukierunkowych. Przebudowa odcinka, będącego zresztą wcześniej w dobrym stanie, była elementem
programu "Tramwaj dla Łodzi".
Dąbrowa: Prace wykończeniowe pod ruchem
W lokalnych mediach pojawiły się pogłoski, jakoby nowe perony przystankowe były położone zbyt blisko osi toru. Efektem miałby być brak możliwości przejazdu wagonów Pesa 122NaL Swing. Rzecznik MPK Łódź Piotr Wasiak zdecydowanie temu zaprzecza. – Na przebudowanym odcinku mogą kursować wszystkie typy posiadanych przez nas wagonów – podkreśla. Sobotnie jazdy próbne przebiegły, jak informuje, bezproblemowo. Na razie Swingów nie można jednak spotkać na al. Śmigłego-Rydza, co nasz rozmówca tłumaczy przydzieleniem ich do obsługi innych tras. – Dobór taboru na tym odcinku może się zmieniać. Chcemy po weekendzie puścić tam więcej tramwajów Moderus Gamma. Przydział taborowy jest ustalany z organizatorem transportu zbiorowego – dodaje.
Faktem jest jednak, że infrastruktura na oddanym właśnie do użytku odcinku pozostaje daleka od ukończenia. Na peronach przystankowych brakuje barierek oraz szyb w wiatach, nie ma nawierzchni przejazdów rowerowych, robotnicy wykonują prace związane z układaniem kabli, nie działają tablice dynamicznej informacji pasażerskiej. Na skrzyżowaniu z ul. Przybyszewskiego tramwaje nie mogą skręcać: łuki na zachód jeszcze nie istnieją (są częścią osobnego kontraktu na przebudowę ul. Przybyszewskiego, o którego opóźnieniu piszemy niżej), a te na wschód są pozbawione sieci trakcyjnej. Mimo wszystko na plus należy zaliczyć samo otwarcie linii tramwajowej wcześniej, niż równoległej do niej i również przebudowywanej jezdni. W przypadku wielu łódzkich inwestycji (ostatnio – Bulwarów Północnych, a dawniej – sąsiedniego odcinka al. Śmigłego-Rydza) kolejność była odwrotna.
Doły: Nie ma sieci. Ukończenie prac w pierwszym kwartale
Mieszkańcy innych części Łodzi nie mają tylu powodów do radości. Choć jeszcze jesienią Zarząd Inwestycji Miejskich
zapewniał, że „opóźnienie nie występuje”, a wszystkie prace zostaną wykonane do końca 2023 r., prace znów się opóźniły. Jak przyznają autorzy komunikatu prasowego Urzędu Miasta, torowisko jest wprawdzie ułożone w całości, nie ma jednak jeszcze kompletnej sieci trakcyjnej. Wznowienie ruchu ma nastąpić – według najnowszej wersji – „w pierwszym kwartale 2024 r.”.
Nawet na krótszym odcinku ul. Wojska Polskiego między Franciszkańską a Placem Kościelnym –
wbrew zapowiedziom – nie doszło do wznowienia ruchu w grudniu. Dopiero 6 stycznia odcinek, wraz z Franciszkańską, ma zostać otwarty dla tramwajów. Przez Plac Kościelny i Bałucki Rynek będzie kursowała linia 5 z tymczasowego krańca Kilińskiego – Tymienieckiego na Teofilów, uruchomiona na miejsce jedynki. Jednocześnie linia 17 z Telefonicznej zacznie docierać przez Franciszkańską i Zgierską na Helenówek. Trwa demontaż rozjazdów nakładkowych na Franciszkańskiej przy Centrum Krwiodawstwa – jedynkę i siedemnastkę na Kilińskiego zastępuje linia Z z Tymienieckiego na Telefoniczną (w tym kierunku jedzie prosto Pomorską, w przeciwnym kierunku zahacza o Narutowicza i dworzec Łódź Fabryczna).
Również 6 stycznia linia 6 ze Zgierza zacznie dojeżdżać na Kurczaki, zamiast – jak obecnie – na pętlę Widzew Augustów. Po otwarciu całej linii w ul. Wojska Polskiego i Strykowskiej zmieni drugi kraniec ze Zgierza na Doły, powracając tym samym na tradycyjną (od 2001 r. z przerwami) trasę. Dopiero wtedy również zostanie wznowiony ruch tramwajów na Północnej i Ogrodowej (przedstawiciele miasta deklarowali jeszcze niedawno, że nastąpi to
w grudniu). W najbliższą sobotę łodzian czekają za to zmiany na Dąbrowie (wydłużenie linii 15), na Kochanówce (wydłużenie linii: 2 i 16) oraz na Górnej (przekierowanie linii 19 na Paderewskiego).
Legionów: Grudzień, luty, czerwiec…
Jeszcze bardziej odsunie się w czasie zakończenie przebudowy ul. Legionów, będące częścią rewitalizacji obszarowej. Inwestycja, o której postępach
pisaliśmy krytycznie od dawna, ma ostatecznie potrwać – co przyznają władze Łodzi – do czerwca. – Przy sprzyjającej pogodzie tramwaje wrócą tutaj wiosną – czytamy w wiadomości z Urzędu Miasta (wcześniej jako termin podawano luty, po zakończeniu ferii zimowych).
W ostatnich tygodniach na Legionów trwały prace torowe. Na skrzyżowaniach z Zachodnią i Gdańską zabudowa rozjazdów, łuków i krzyżownic jest mocno zaawansowana. Wkrótce ma rozpocząć się rozwieszanie sieci trakcyjnej. Zakończenie prac na tym odcinku umożliwi przywrócenie linii 15 i 17 na trasy zbliżone do stałych (do pełnego ich odtworzenia konieczne będzie zakończenie
przebudowy Placu Wolności – według UMŁ ma to nastąpić „na wiosnę”). Nie wiadomo, kiedy i w jakiej formule nastąpi reaktywacja ruchu tramwajowego na fragmencie na zachód od Gdańskiej i na ul. Cmentarnej (oba odcinki przez co najmniej kilka lat będą zakończone ślepo, bez połączenia z pętlami lub odcinkami zapewniającymi dojazd do nich).
Przybyszewskiego: Do końca wciąż daleko
Jak pisaliśmy przed miesiącem, opóźnienie inwestycji na ul. Przybyszewskiego wynosi
co najmniej trzy kwartały. Ulica jest w przebudowie na dwóch odcinkach o łącznej długości 2,5 km: od Placu Reymonta do ul. Grabowej oraz między „Nurta” Kaszyńskiego a Lodową. Na pierwszym z nich trwa układanie chodników, krawężników i zjazdów do posesji. Plany na najbliższy czas to – między innymi – układanie płyt torowych między Grabową a Praską, prace wodociągowe i kanalizacyjne oraz montaż słupów trakcyjnych. Przebudowy kluczowego skrzyżowania z Kilińskiego nawet nie rozpoczęto.
Na budowie nowych wiaduktów ułożono już przęsła środkowej, tramwajowo-autobusowej części przeprawy. Równocześnie z pracami przy zbrojeniu, szalunku i betonowaniu poprzecznic odbywa się rozbiórka nasypów w części południowo-zachodniej i roboty ziemne oraz kanalizacyjne przy biegnącej dołem ul. Niciarnianej. Postępuje budowa trzeciego, południowego wiaduktu drogowego.
Inne duże inwestycje: Zajezdnia wciąż odcięta
Jak
wiadomo co najmniej od września, z opóźnieniem mamy do czynienia także na Konstantynowskiej (wyjazd w stronę Konstantynowa Łódzkiego i – dawniej – Lutomierska). Z powodu opóźnienia w wydawaniu decyzji ZRID obecnie pracownicy MPK oraz firmy Kemy układają dopiero fundamenty torowiska. Według łódzkiego magistratu wszystkie prace zakończą się do połowy roku. Termin powrotu tramwajów ma być nieco wcześniejszy (wiosna).
Nie wiadomo natomiast, jak – wobec braku łuków z al. Włókniarzy w odpowiednich relacjach i wspomnianej nieprzejezdności przyległego odcinka ul. Legionów – tramwaje będą wjeżdżały na Konstantynowską. Wprawdzie w czerwcu ubiegłego roku w ZDiT planowano rozwiązanie problemu poprzez
trójkątowanie, jednak wkrótce potem przeprowadzono bieżący remont, podczas którego mające do tego służyć rozjazdy zostały… zlikwidowane. Docelowa przebudowa węzła
ma zakończyć się dopiero w roku 2027.
Nie udało się ukończyć w 2023 r. również modernizacji zajezdni Chocianowice. Inwestycja, której przebieg wymusił (wbrew początkowym planom)
odcięcie obiektu jak dotąd na kilka miesięcy, ma zostać ukończona dopiero... w wakacje. Nowy budynek serwisowy, przeznaczony – między innymi – do obsługi nowo dostarczonych
Moderusów Gamma, jest dopiero w budowie: nie osiągnięto nawet stanu surowego zamkniętego (zamontowano tylko belki stropowe).